Jak skłonić kobiety do rodzenia dzieci?
Pytanie to jest niezwykle istotne, a brak znalezienia właściwej odpowiedzi może niestety skutkować stopniową, a być może już wkrótce coraz szybszą depopulacją naszego narodu. Jeszcze nie tak dawno problem taki nie istniał, albowiem także w naszej kulturze, podobnie jak w dalszym ciągu obecnie np. w kulturze islamskiej, rodzenie dzieci zdawało się być tak naturalnym zjawiskiem, że nikt nie zadawał sobie nawet pytania, dlaczego kobiety rodzą dzieci. Rodziły je niemal wszystkie, a nieliczne wyjątki wynikały raczej z obiektywnych niż subiektywnych okoliczności. Kobiety przez długi czas pozbawione były bowiem wielu praw, w tym prawa decydowania o tym, co w życiu uważają za ważne. Rodziły dzieci bo tego wymagał zwyczaj, rodzina, otoczenie, a nawet państwo, które premiowało takie zachowanie, a z drugiej strony nawet nieraz "karało" za brak starań o potomstwo. Ale czasy te minęły wraz z upadkiem komunizmu w Polsce, a wkrótce po tym upadku, z postępującym w postępie geometrycznym rozkładem kościoła katolickiego. Wskutek powyższego i nasilających się wpływów kultury zachodniej, kobiety zaczęły stopniowo zyskiwać coraz więcej praw, w tym prawa o decydowania o swoim losie, do czego z pewnością przyczyniła się ich coraz częstsza niezależność ekonomiczna. Dzięki temu, czy też na skutek tego, coraz częściej dzieci mają już tylko te kobiety, które tego same chcą, a nie są zmuszane przez zewnętrzne wpływy osób trzecich. I nie była już w stanie tego zmienić nawet rozpaczliwa walka ostatnich władz z antykoncepcją. Pewne więc jest, że kobiety nie będą już rodziły dzieci bo tak należy, tak trzeba, tego domagają się mężczyźni, kościół czy nawet państwo. Kobiety muszą chcieć rodzić dzieci i można jej obecnie już tylko do tego zachęcić, ale na pewno nie przymusić. Z pewnością niewielką zachętą są tu tak prymitywne metody jak osławione 500, obecnie 800 plus, czy też kosiniakowe, babciowe itp. świadczenia. Kobiety muszą wiedzieć, że urodzenie dziecka nie utrudni nadmiernie ich życia, nie uniemożliwi im własnego rozwoju, nie spowoduje negatywnych następstw dla zdrowia itp. Konieczne są więc działania w tym kierunku, a nie nieprzemyślane rozdawnictwo pieniędzy. Ważna, aczkolwiek sądzę , że nie decydująca jest również trwałość rodziny, ale tą raczej nie osiągnie się doraźnymi finansowymi, czy prawnymi działaniami, lecz przede wszystkim drogą edukacyjną, wskazującą, jak tworzyć trwały związek i co robić, by nie dopuścić do jego przedwczesnego rozpadu. Oczywiście to tylko niektóre propozycje. Sądzę, że kobiety będą miały ich więcej, a swoje dołożą też światli mężczyźni.
Dodaj komentarz