Lepsza religia
Litewski Sejm uznał Romuvę, neopogańską wspólnotę religijną, za organizację oficjalnie uznawaną przez państwo. Decyzja ta wywołała kontrowersje, a wśród krytyków znalazła się posłanka polskiego pochodzenia, która podkreśliła chrześcijańskie tradycje kraju.
Romuva, oparta na bałtyckiej tradycji religijnej, to największa neopogańska wspólnota religijna na Litwie. Jej wierzenia czerpią z litewskiego, łotewskiego i pruskiego dziedzictwa duchowego, a sama nazwa nawiązuje do starożytnej pruskiej świątyni Romowe. W 2011 r. aż 5,1 tysiąca Litwinów zadeklarowało przynależność do tej religii.
Czy są religie lepsze i gorsze? Pewnie są, ale jedynym obiektywnym miernikiem winien być wyłącznie kreowany przez daną religię stosunek do innych ludzi. Jeżeli w dużej mierze oparty jest na miłości, szacunku, tolerancji to taka religia zasługuje na wysoką ocenę. Jeżeli ta miara jest znikoma, to i religia moim zdaniem nie zasługuje na uznanie, niezależnie od tego co przypisują sobie jej wyznawcy, czy uważają, że ich bóg jest najpotężniejszy i jedyny, czy też wierzą w pięciu, dziesięciu czy nawet kilkudziesięciu bogów jak starożytni Grecy i Rzymianie. Jeżeli wyznawcy religii są zadufani w sobie, uważają swoją religię za jedynie słuszną, a tych którzy jej nie wyznają za tzw. gorszy sort (określany np. mianem pogan), to taka religia jest po prostu nic nie warta. Spośród znanych mi religii najbliższa powyższego wyznacznika jest religia chrześcijańska, a przede wszystkim jej odłam katolicki. Katolicy dawniej z lubością nawracali "pogan" na właściwą wiarę, nie odżegnując się od miecza czy stosu na którym palono myślących inaczej. Dzisiaj nie mogą już tego robić (choć zachowanie wielu z nich świadczy o tym, że gdyby mogli to chętnie by robili), ale za to, gdy tylko mają okazję okazują swoją niechęć i pogardę dla wszystkich, którzy śmią mieć poglądy inne jak oni. Nie wiadomo dlaczego uważają oni chrześcijańskie tradycje za coś niespotykanie godnego uwagi, wręcz zachwytu, czy uwielbienia, podczas gdy te "tradycje" to głównie nietolerancja, nienawiść do myślących inaczej, krzywdzenie innych ludzi, narzucanie im swojej wizji świata, uważanej bezpodstawnie za najlepszą. Pod przykrywką krzyża katolicy gnębili wiele narodów przez długie wieki, tolerowali, a często wręcz popierali czy nawet gloryfikowali niewolnictwo, zmuszali do przyjmowania swoich poglądów i surowo karali wszystkich, którzy śmieli się im przeciwstawić, czy choćby mieć inne zdanie. Żadna religia nie zasługuje na specjalne traktowanie (którego domagali się i nadal domagają katolicy) i na to by być uważana za lepszą od innych jeżeli nie spełnia warunków o których pisałem wyżej. A nawet jeśli jest lepsza, to nadal jest zła, gdyż złem jest nakłanianie innych do przyjmowania poglądów wyznawanych przez daną grupę ludzi, jeżeli ci inni tego nie chcą, co wyraźnie deklarują. Czy wy też tak sądzicie. A jeżeli inaczej, to dlaczego?
Dodaj komentarz