Spowiedź
Dotarła do mnie niedawno bardzo pozytywna wiadomość. Podobno do Sejmu wpłynęła petycja, by podjąć pracę nad ustawą zabraniającą KK i innym kościołom takie procedery stosującym przyjmowania spowiedzi od osób nieletnich. Petycję tą umotywowano podobno tym , że spowiedź stanowi formę psychicznej przemocy stosowanej wobec dzieci przez dorosłych mężczyzn żyjących w celibacie i nie mających odpowiedniego przygotowania psychologicznego. To prawdopodobnie tylko część z pewnością szerokiego uzasadnienia wniosku o zaprzestanie stosowania takich działań wobec dzieci. I z pewnością nie chodzi tu głównie o 16,17 latków, bo osoby w tym wieku (co najmniej w większości przypadków) już sobie na ogół radzą z tym problemem, lecz o młodsze dzieci , dla których niewątpliwie jest to niezwykle traumatyczne i psychicznie mocno obciążające przeżycie. Sam bardzo niemile (mówiąc oględnie) wspominam okres kiedy zmuszony byłem (przez otoczenie) do stosowania się do tego procederu i to w pewnym okresie nawet z dużą częstotliwością przez tzw. pierwsze piątki miesiąca przed którymi był obowiązek spowiedzi, a które jakoby miały służyć zbawieniu duszy. Będąc już kilkunastoletnim młodzieńcem oczywiście nie wierzyłem już w te brednie, ale wcześniej wielokrotnie bardzo przeżywałem swoje grzeszne postępowanie i konieczność tłumaczenia się z niego obcemu, często niezbyt miłemu człowiekowi. Trzeba przy tym wziąć też pod uwagę, że 9 letnie, czy nawet kilkunastoletnie dziecko często nie rozumie istoty tzw. grzechu i nieraz jest niezwykle mocno indoktrynowane w tym kierunku by normalne ludzkie zachowania przedstawić mu jako grzeszne postępowanie. Mam nadzieję, że obecnie takich dzieci przymuszanych do spowiedzi jest już znacznie mniej niż za czasów mojej młodości kiedy było to niemal powszechne i dotyczyło niemal całości dziatwy z niewielkimi wyjątkami tzw. dzieci niewierzących, często zresztą prześladowanych z tego tytułu przez wierzącą większość. Niemniej jednak z pewnością wskazane byłoby całkowite zakazanie tego procederu i pozwolenie młodym ludziom by samodzielnie decydowali o tym czy chcą się jednak jemu poddawać, wówczas gdy będą już mogli w pełni samodzielnie podejmować taką decyzję jako osoby dorosłe w świetle prawa. Nie mniej jednak obawiam się, że przeciwko tej decyzji będzie jednak silne lobbowanie wielu grup wpływu, nie tylko kościołów, bo przecież następująca po spowiedzi tzw. komunia to źródło niezłego zarobkowania dużych grup społecznych (handlowców, restauratorów, producentów wszelakich gadżetów komunijnych itp.itd.). Na pewno pojawią się argumenty o niszczeniu tradycji, naruszaniu wolności, prawa o decydowaniu o wychowaniu dzieci przez rodziców i inne podobne argumenty. Sądzę jednak, że warto walczyć z tym procederem bo wbrew pozorom nie jest on nośnikiem dobra, lecz raczej wyłącznie zła i to w wielu aspektach. Jeżeli chcecie o tym podyskutować jestem otwarty na argumenty, ale tylko merytoryczne, a nie emocjonalny bełkot fanatyków.
Dodaj komentarz