• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dla każdego

Różnego rodzaju teksty publicystyczne oraz krótkie formy literackie

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Zabrać żeby dać

Nikt nie lubi, gdy mu zabierają. I nie ma tu znaczenia kto, po co i dlaczego zabiera. Nie ma tu też znaczenia ile po zabraniu jeszcze zostanie. Nie chcemy by nam zabierano i basta. Nie ma się co dziwić i nie sposób negatywnie oceniać takie zachowanie. Skoro mamy, skoro jest nasze dlaczego mamy dzielić się tym z innymi, jeżeli wcale tego nie chcemy.

Co innego gdy mamy czegoś w nadmiarze, wtedy często chcemy dać, głównie po to by pozbyć się kłopotu, ale czasami też dlatego by poczuć się komfortowo - och jacy jesteśmy dobrzy, dzielimy się z innymi. Bywa i tak, że jeszcze z tego tytułu skapnie nam jakiś bonus i wtedy jest już superowo.

Nie można więc oczekiwać, że pomysły zabrania czegoś dużej grupie ludzi spotkają się z jej aprobatą, szczególnie wówczas, kiedy inna grupa - grupa tych, którzy mają być beneficjentami tych zabranych dóbr, wcale się nie cieszy się uznaniem, a i cel tego rozdawnictwa nie spotyka się z wielką aprobatą.

Ci co dostaną pewnie przez jakiś czas się ucieszą. Ale wątpliwe by trwało to długo. Do wszystkiego można się bowiem szybko przyzwyczaić, a poza tym wszelka wartość z czasem się dewaluuje, a w okresie rozpędzającej się inflacji ten czas jeszcze mocno się skraca.

Jednych rozsierdzimy, innych tylko na krótko zadowolimy, dzieci raczej nie przysporzymy, po co więc nam to?

23 stycznia 2025   Dodaj komentarz
zabrać   dać   nadmiar   beneficjent   bonus  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Romek60 | Blogi